Czy można w ogóle mówić o wychowaniu do starości? Przecież wychowanie najczęściej kojarzy się z edukacją dzieci i młodzieży. Ludzie młodzi mogą postrzegać starość jako rzeczywistość bardzo odległą. Nie zmienia to faktu, że do starości człowiek dojrzewa przez całe życie i dlatego od najmłodszych lat powinien się do niej przygotowywać. Właściwie pojęte wychowanie, niezależnie od tego, jaką grupę wiekową obejmuje, powinno zatem uwzględniać perspektywę starości.
Wychowanie do starości nie jest zagadnieniem nowym. Pojawiło się ono już w XVI wieku. Podjął je wówczas Szymon Marycki w dziele zatytułowanym „O szkołach czyli akademiach ksiąg dwoje” z 1551 r. Autor zwrócił uwagę na to, że edukacja nie kończy się
z wiekiem szkolnym, lecz powinna być nieodzowną częścią każdego etapu życia.
Biblijne podstawy wychowania do starości
Wychowanie do starości ma swoje uzasadnienie w Biblii. Co prawda Pismo Święte nie jest podręcznikiem pedagogiki, można jednak mówić o tzw. biblijnej pedagogii starości
i starzenia się. Biblia dostarcza nam przede wszystkim wielu wzorców osobowych,
na przykładzie których można dostrzec wartość i piękno starości. Spośród postaci starotestamentalnych szczególną uwagę zwracają tacy bohaterowie, jak: Tobiasz, Eleazar, Hiob. W Nowym Testamencie: starzec Symeon, prorokini Anna czy Apostoł Paweł. Biblia
z jednej strony podkreśla czcigodność i wielkość osób starszych, a z drugiej pokazuje,
że starość ma swoje ograniczenia i jest momentem prawdy ukazującej, kim jest człowiek. Biblia ukazuje przykłady osób starszych, które cieszyły się wielkim uznaniem wśród ludzi
i zaufaniem samego Boga, stając się niejako narzędziem w Jego ręku (np. Abraham).
Pismo Święte dowartościowuje starość, ale jej nie idealizuje. Teksty biblijne ukazują starość jako błogosławiony czas, dar od Boga, ale też jako czas naznaczony cierpieniem, ubolewaniem, szeregiem niedomagań. Starcy nie zawsze są uosobieniem mądrości i prawości życia, czego potwierdzeniem może być opisana w Księdze Daniela historia przewrotnych starców fałszywie oskarżających Zuzannę (Dn 13, 1-64). Przesłanie Biblii jest apelem
o poszanowanie ludzi w podeszłym wieku, gdyż każdy etap życia i każdy człowiek jest wartością, o którą należy dbać.
Biblijne ujęcie starości zachęca do podejmowania działań wychowawczych, które uformują w człowieku postawę pozytywnego spojrzenia na starość. Wiek podeszły powinien jawić się w świadomości człowieka jako dar Boga, błogosławiony czas, w którym człowiek nadal może współpracować z Bogiem w realizacji Jego zbawczych planów. Wychowanie powinno rozwijać umiejętność dzielenia się z innymi swoim wewnętrznym bogactwem: wiarą, wiedzą, talentami, mądrością i życiowym doświadczeniem. Istotnym aspektem wychowania do starości powinna być formacja postaw moralnych, dzięki którym senior stanie się autorytetem i przykładem dla młodego pokolenia.
Główne kierunki wychowania do starości
Znany polski pedagog i pisarz Aleksander Kamiński (1903-1978) twierdził,
że wychowanie do starości polega na pomaganiu ludziom w nabywaniu zainteresowań oraz umiejętności i przyzwyczajeń, które pomogą w realizowaniu trybu życia sprzyjającego wydłużaniu młodości i aktywności, która daje satysfakcję. Akceptację własnej starości oraz pracę nad sobą uważał za podstawowe fundamenty przygotowania do starości. Podkreślał wartość pracy oraz rozwoju własnych zainteresowań. Wychowanie, począwszy od dzieciństwa, powinno zatem sprzyjać odkrywaniu i rozwijaniu własnych talentów, zainteresowań, pasji oraz uczyć twórczego wykorzystywania wolnego czasu. Człowiek, który nabywa takie umiejętności od najmłodszych lat, raczej nie straci ich w wieku podeszłym. Różne formy aktywności, dostosowane do realnych możliwości seniora, będą umacniać poczucie własnej wartości oraz poczucie sensu życia, pozwolą ciekawie spędzać czas
i odkrywać nowe perspektywy osobistego rozwoju.
Wychowanie w perspektywie starości ma na celu przede wszystkim afirmację
i urzeczywistnienie godności człowieka starszego. Tak rozumiany cel powinien pobudzać do działań, które pomagają w odkrywaniu sensu życia i znaczenia starości, kształtują pozytywne postawy wobec seniorów, a także stwarzają warunki umożliwiające godne przeżywanie starości.
Istotny kierunek wychowania powinno stanowić korygowanie negatywnego wyobrażenia o starości oraz ukazywanie jej jako szansy dalszego rozwoju. Wychowanie do starości powinno pomagać ludziom w nabywaniu sprawności, które pozwolą im funkcjonować w wieku nieprodukcyjnym. Zalicza się do nich: rozwijanie zainteresowań, hobby, aktywność społeczną i polityczną, rozwijanie nawyków kulturalnych oraz różne formy edukacji.
W ścisłym związku z wychowaniem do starości powinno pozostawać wychowanie
do prawidłowego korzystania z czasu wolnego. Szczególnie w okresie dorastania człowiek powinien wypracować w sobie dobre nawyki aktywnego spędzania wolnego czasu, które
w znaczącej mierze będą warunkować jakość jego aktywności w późniejszym wieku.
Jan Paweł II w swoim liście skierowanym do uczestników II Światowego Zgromadzenia poświęconego problemom starzenia się ludności 3 kwietnia 2002 r. zwrócił uwagę na potrzebę tworzenia programów wychowawczych, mających przygotowywać ludzi do starości przez całe życie. Papież nie tylko czytelnie zasygnalizował konieczność wychowania do starości, ale również wytyczył jego główne kierunki. Wychowanie powinno przede wszystkim: uczyć umiejętności przystosowania się do coraz szybszych zmian w stylu życia i pracy; ukazywać wartości, dzięki którym człowiek ceni swoje życie na wszystkich jego etapach; uczyć akceptacji zarówno możliwości, jak i ograniczeń, które niesie ze sobą życie.
Benedykt XVI w przemówieniu do uczestników XVIII Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Rady ds. Rodziny apelował: ,,niech dziadkowie znów będą aktywnie obecni
w rodzinach, w Kościele i w społeczeństwie. Gdy chodzi o rodziny, niech dziadkowie nadal pełnią w nich rolę świadków jedności, wartości opartych na wierności jedynej miłości, która rodzi wiarę i radość życia”. Papież zwrócił uwagę na aktywną obecność ludzi starszych
w różnych środowiskach. Obecność ta ma stawać się świadectwem dla innych osób.
Wychowanie powinno zatem sprzyjać budowaniu właściwego systemu wartości, którym człowiek jest wierny przez całe życie, potrafi ich strzec i o nich świadczyć. Powinno także budzić świadomość, że podeszły wiek nie jest czasem bierności i smutnego oczekiwania na śmierć, ale wyzwaniem, które otwiera nowe możliwości aktywnego zaangażowania
w sprawy rodzinne i społeczne, jak również w życie wspólnoty Kościoła.
Ks. Tomasz Mucha
No comment