W 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego naszymi myślami i modlitwa ogarniamy tych, którzy w ciągu sześćdziesięciu trzech dni walki z Niemcami, zapalili w sercach Polaków iskierkę nadziei. Z pewnością konfrontacja niepodległościowego państwa polskiego z radzieckim okupantem, który w kazamatach na warszawskiej Pradze katował już polskich patriotów, zdawała się podważać fundamenty nadziei.

Autentyczna nadzieja nigdy jednak nie zawodzi. To ona ustami Józefa Szczepańskiego „Ziutka”, przygotowuje Polaków na spotkanie na konfrontację z kolejnym totalitaryzmem mówiąc: „Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam kraj przedtem rozdarwszy na ćwierci, była zbawieniem witanym z odrazą”.

Wspominając tych, którzy oddali swe życie w powstańczej walce, pamiętajmy o słowach Zbigniewa Herberta, który przypominał nam, że: „Podejmuje się walkę nie tylko dla wygranej, bo to byłoby zbyt łatwe, i nie tylko dla samej walki, ale w obronie wartości, dla których warto żyć i za które warto umrzeć”.

Wspomniany wyżej podporucznik Józef Andrzej Szczepański, „Ziutek”, powstaniec warszawski, żołnierz batalionu Parasol Armii Krajowej, w wierszu „Czerwona zaraza”, wytykając bierne stanie czerwonoarmistów u stóp płonącej Warszawy i przyglądanie się konającym na gruzach stolicy powstańców, nie omieszkał dopowiedzieć: „Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły, nowa się Polska — zwycięska — narodzi i po tej ziemi ty nie będziesz chodzić, czerwony władco rozbestwionej siły”.

Duchowa siła Powstańców w konfrontacji z rzeczywistością uzmysławiała im kluczową dla życia prawdę, że: „Tylko naród, który ma zdrowego ducha i czułe sumienie, może tworzyć śmiałą przyszłość”. Patrząc na zryw powstańczy z sierpnia 1944 roku przez pryzmat sów z wiersza Adama Asnyka „Miejmy nadzieję!”, jedno musi pozostać niezmienne i pewne na lata i wieki: „Nie przestańmy czcić świętości swoje; I przechowywać ideałów czystość; Do nas należy dać im moc i zbroję; By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość”.

Ojczyzna biorąc udział w dziejach, przechodzi przez różne okresy. Za każdym z nich skrywa się iskra nadziei, która w godzinie próby rozpali ogień przyszłości, którego głównym spoiwem będzie zawsze poświęcenie własnego życia w obronie wolnej i suwerennej Polski. Dlatego rozniecamy w naszych środowiskach pamięć o Powstańcach, którzy przez 63. dni chwały nie zawahali się na Ołtarzu Ojczyzny oddać własnego życia.

Artur DąbrowskiAuthor posts

Avatar for Artur Dąbrowski

prezes DIAK Archidiecezji Częstochowskiej

No comment

Dodaj komentarz